Pisałem już o zestawieniu karabinków w różnych budżetach i o tym, jakie są rozsądne pułapy i ceny wiatrówek, pisałem o różnych śrutach, zasadach bezpieczeństwa, ale ciągle widzę osoby, które zaczynają swoją przygodę ze strzelaniem i kupują wiadra naprawdę niepotrzebnych rzeczy, które ani nie pomagają, ani nie ułatwiają i często są pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Dlatego też dziś o tym, czego potrzebuje nowy strzelec, aby rozpocząć swoją przygodę strzelecką.

Moja pierwsza wiatrówka, której nie chciałem

Młody strzelec, albo i młody duchem strzelec, który bawił się dziecięciem będąc w wojnę biegając po lesie z kolegami z patykami w rękach w tej scenerii stawały się najnowocześniejszą bronią na miarę jednostek Grom – albo przynajmniej Janka i reszty ekipy z czterech pancernych – gdy podejmuje decyzję o tym, aby spełnić swoje marzenie i postrzelać z wiatrówki kieruje swoje kroki do najbliższego sklepu z takim asortymentem. Najczęściej są to albo lokalne sklepy myśliwskie, które również z reguły na stanie mają kilka wiatrówek, albo jeden ze sklepów tej czy innej dużej sieci sklepów. I tu pojawia się problem.

Niestety osoby pracujące w takich miejscach to najczęściej osoby, które nie mają nic wspólnego ze strzelectwem pneumatycznym i niewiedzące na ten temat nic więcej poza faktem, że to akurat czy tamto mają na stanie sklepowym. Krótko mówiąc są to osoby, które są specjalistami od sprzedaży a nie specjalistami od wiatrówek – to bardzo częsta pomyłka, którą ludzie popełniają w różnych dziedzinach – uznają, że jeśli ktoś sprzedaje to czy tamto to musi znać dany produkt. Oświecę Was – sprzedawca nie musi wiedzieć absolutnie nic o produkcie, który sprzedaje – tym bardziej z własnej praktyki – sprzedawca musi wiedzieć wszystko o technikach sprzedaży.

Efekt takiego udania się w paszczę tego czy innego mistrza sprzedaży kończy się bez wcześniejszego przygotowania kończy się najczęściej tym, że wychodzimy wydawszy więcej pieniędzy niż planowaliśmy (ceny wiatrówek są bardzo różne i nie zawsze droższa oznacza lepszą), ze sprzętem, który nie do końca nam pasuje i wiadrem niepotrzebnych dodatków, które do niczego nam się nie przydadzą. Takim przykładem też są różnego rodzaju dziwaczne wyroby śrutopodobne które nigdy nie powinny znaleźć się w pobliżu wiatrówki z gwintowaną lufą a dostajemy je w tzw. „gratisie”.

Poniżej postaram się podpowiedzieć takim młodym adeptom strzelectwa, o czym musza pomyśleć, jako absolutnym minimum kupując wiatrówkę, co będzie ewentualnym optimum, (czyli rzeczy, bez których da się strzelać, ale które nie są absolutnie niezbędne), rzeczą do zestawu “full wypas” i o rzeczach, których nie powinno się kupować, ponieważ są niepotrzebnym i bezsensownym wydatkiem.

Więcej na temat „chłitów matetindowych” super sprzedawców ze znanego portalu aukcyjnego przeczytasz tu:

Zestaw minimum młodego strzelca pneumatycznego

Wiatrówki sprężynowe

Tu sprawa jest niezmiernie prosta, ponieważ kupując wiatrówkę o “napędzie sprężynowym” – i to niezależnie czy jest to wiatrówka ze sprężyną klasyczną czy ze sprężyną gazową – potrzebujesz tylko dwóch rzeczy, jako absolutne minimum:

• wiatrówka
• śrut
• olej do konserwacji zewnętrznej wiatrówki (PKB, Balistol, Brunox, oleje Walther, etc.)

Oczywiście ktoś może powiedzieć, że olej nie jest niezbędny, ale osobiście pozwolę się z tym nie zgodzić. Coś do pielęgnacji naszej wiatrówki, co zapewni jej nieskazitelny wygląd i zapobiegnie jej korozji jest czymś niezbędnym. Oczywiście, gdy kupujemy wiatrówkę pozbawioną otwartych przyrządów celowniczych musimy również w pomyśleć o lunecie, ale co i jak z lunetami – o tym poniżej w dziale “optimum”.

Ceny wiatrówek jak i śrutów mogą być bardzo różne, ale my tu nie o tym. Zainteresowanych wiatrówkami w budżetach, jakie posiadają odsyłam do jednego z moich poprzednich tekstów.

Wiatrówki zasilane CO2

Tu i ilość rzeczy i koszty eksploatacji nam się zmieniają odrobinę i uzależnione są od tego czy mówimy o wiatrówce krótkiej czy długiej, wiatrówce na kulki bb czy śrut diabolo, ale lista minimum to:

• wiatrówka
• śrut – diabolo lub BB zależnie od modelu wiatrówki
• kapsuły CO2 – najczęściej 12gram lub 88 gram zależnie od modelu
• okulary ochronne – szczególnie, gdy mówimy o wiatrówkach krótkich na kulki bb, które bardzo lubią rykoszetować
• olej do konserwacji zewnętrznej (jak wyżej) – chyba, że wiatrówka zbudowana jest w całości z polimerów wtedy olej nie jest niezbędny
• olej silikonowy (czy np. Pellgunoil z Crosmana) do konserwacji uszczelek i elementów wewnętrznych wiatrówki

Wiem, że okulary ochronne nie są nakazane prawem, ale uwierzcie mi śrut metalowy BB bardzo lubi rykoszetować i o ile, gdy dostaniemy w nogę czy rękę – skończy się to małym siniakiem – to rykoszet w oko skończyć się może sporym nieszczęściem.

Wiatrówki PCA

Tych wiatrówek – niestety jest obecnie niewiele na rynku i nie cieszą się jakimś wielkim powodzeniem – oczywiście poza entry levelowym duetem wiatrówek precyzyjnych, czyli Gamo PR-45 i HW 40 – choć nie słusznie. Dzięki temu systemowi zasilania odrzutu w nich w zasadzie nie ma, co czyni te wiatrówki zdecydowanie łatwiejszymi w opanowaniu i lepszymi w celnym strzelaniu od sprężyn, które trzeba najpierw okiełznać, aby celnie strzelać i tańszego, od CO2 gdzie koszt każdej kapsuły podwyższa nam koszt korzystania z wiatrówki.

I tu podobnie jak w wiatrówkach sprężynowych minimum to:

• wiatrówka
• śrut
• olej do pielęgnacji wiatrówki

Wiatrówki PCP

To już ceny wiatrówek PCP sięgają wyższych pułapów, choć ostatnio pojawiły się również na rynku dzieła chińskiej myśli technologicznej poniżej 1000 pln, ale pominę tę kwestię milczeniem 😉 W każdym razie – absolutne minimum strzelca wiatrówkowego PCP to:

• wiatrówka
• śrut
• butla i przetoczką lub pompka
• luneta/optyka wraz z montażem – dość sporo modeli w ten sposób zasilanych nie posiada otwartych przyrządów celowniczych

Domyślam się, że w tej chwili każdy się drapie w głowię i zastanawia – po co ten koleś pisze takie oczywistości? – uwierzcie mi… spora ilość młodych adeptów sztuki strzeleckiej nie do końca wie, co kupić. To ostatni przykład jednej z osób, która kilka dni temu podzieliła się na jednej z grup informacją o zaczopowanej lufie swojej wiatrówki gdyż pan w sklepie zamiast sprzedać mu kulek metalowych BB 4,46mm sprzedał kulki ołowiane 4,5mm. To tylko jeden przykład absolutnego braku wiedzy sprzedawcy – i oczywiście niewiedzy kupującego – i można by to uznać za przykład jednostkowy, ale zwyczajne zabiegi “aaaaby sprzedać” i wciskanie niepotrzebnego chłamu to dość powszechna sprawa..

Zestaw optimum nowego strzelca wiatrówkowego

Tu już nie będę się aż tak bawił w podziały, ponieważ większość rzeczy można równie dobrze przypisać do każdego z napędów. Zaczynamy, więc:

• pokrowiec/kufer – nie jest to oczywiście rzecz niezbędna, ale jeśli wychodzisz w plener z wiatrówką zdecydowanie lepiej i bezpieczniej dla wiatrówki jest, gdy jest ona zamknięta w bezpiecznym kufrze lub pokrowcu. Również, gdy wychodzimy z wiatrówką – zdecydowanie lepiej jest nieść ją w zamkniętym pokrowcu – niestety w naszym kraju jest dość niska świadomość i chodzenie w miejscach publicznych z wiatrówką na wierzchu może skończyć się wezwaniem policji. Oczywiście noszenie wiatrówki bez pokrowca nie jest nielegalne, ale, po co tracić czas i zabierać cenny czas policji na niepotrzebne interwencje.Nawet, gdy nie zamierzamy wypuszczać się w teren z nasza wiatrówką i strzelać tylko w obrębie swojego terenu – solidny pokrowiec z pewnością zapewni bezpieczne przechowywanie. W przypadku wiatrówek PCP warto również pomyśleć o pokrowcu na butlę. Jeśli idzie o pokrowce to firm, marek i rodzajów mamy zatrzęsienie, ale osobiście polecam polski wyrób firmy DRONG.
• celownik optyczny – czyli tzw. luneta. Nie jest to element niezbędny i przyznam, że osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę ze strzelaniem raczej zalecałbym rozpoczęcie strzelania od strzelania z otwartych przyrządów, ale załóżmy, że już postrzelaliśmy z otwartych. I to ogólna zasada jest jedna – lunety kitowe, (czyli sprzedawane w zestawie z wiatrówką) szczególnie te sprzedawane w zestawach z tańszymi wiatrówkami najczęściej są bardzo niskiej jakości i bardzo szybko się psują tak, więc odradzałbym je. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest kupienie osobno lunety i osobno karabinka. Drugą ważną zasadą jest to, że wbrew pozorom luneta na wiatrówce sprężynowej (nie dotyczy to napędu CO2, PCA i PCP) narażona jest na zdecydowanie większe obciążenia niż na broni palnej – tzn. nie tyle większe, co zupełnie inne i zdecydowanie groźniejsze dla lunety – tak, więc należy wybierać modele, które są sprawdzone właśnie na wiatrówkach. Więcej o oznaczeniach wiatrówek i na co zwrócić uwagę znajdziecie tu:

• montaż – to element, o którego istnieniu bardzo niewiele osób początkujących ma. Mam tu na myśli albo zero świadomości, że montaż stanowi odrębną od lunety czy wiatrówki część, albo myślenie, że kupując lunetę od razu kupujemy ją z montażem – nic bardzie mylnego. Montaż to część znajdująca się pomiędzy wiatrówką a lunetą służąca do zamocowania lunety do wiatrówki. Większość lunet – nawet tych najdroższych sprzedawana jest bez montaży – montaż należy dokupić osobno.Montaże dzielą się na jedno i dwuczęściowe oraz ze względu na swoją wysokość – zależnie od wielkości lunety.
• kulochwyt – nie jest to rzecz niezbędna, ale osobiście nie wyobrażam sobie tarczowania bez niego czy to na własnym terenie czy w plenerze. Solidny kulochwyt przede wszystkim zapobiegnie rykoszetom i zatrzyma śrut, który bez tego po trafieniu w papierową tarczę poszybowałby dalej stanowiąc ewentualnie zagrożenie dla osób i mienia. Poza tym nie wyobrażam sobie tarczowania w plenerze bez kulochwytu – dzięki temu nie zaśmiecam terenu (cały śrut pozostaje w kulochwycie) i nikt nie przyczepi się, że niszczę przyrodę np. przybijając tarczkę do drzewa i strzelając w nie.
• tarcze – do strzelania mocno rekreacyjnego nie są niezbędne, ale przy strzelaniu precyzyjnym są zdecydowanie przydatne. Oczywiście można samodzielnie drukować tarcze lub po prostu – kartka… czarny punkt narysowany na niej i tarczka gotowa – to prawda jednak tarczki idealnie mieszczą się w kulochwycie i nie musimy bawić się w ich wycinanie, przyklejanie do grubszego papieru etc. a koszt druku na porządnym papierze o wysokiej gramaturze z pewnością przewyższa koszt zakupu już gotowych.
• tłumik – szczególnie, gdy mówimy o wiatrówkach PCP czy CO2

Zestaw full wypas nowego strzelca wiatrówkowego

Tu możemy zaszaleć, ale też należy się kierować zdrowym rozsądkiem i nie przesadzać z ilością gadgetów.

• chronograf – urządzenie pozwalające zmierzyć prędkość wystrzeliwanego śrutu a przez co i energię naszej wiatrówki (w Polsce wiatrówki o energii kinetycznej do 17J nie wymagają żadnej rejestracji, a powyżej to już broń pneumatyczna, która jej wymaga) oraz pozwala diagnozować naszą wiatrówkę. O chronografach, ich funkcjach, konkretnych modelach  więcej w kolejnych tekstach.
• statyw/dwójnóg – tylko do wiatrówek CO2, PCP i PCA – statyw w wiatrówce sprężynowej bardziej szkodzi niż pomaga.
• poduszka strzelecka/statyw benchrestowy – bardzo ułatwiające strzelanie z pozycji siedzących i innych podpartych
• dobry zestaw śrubokrętów i kluczy – do ewentualnych rozbiórek, poprawek i modyfikowania czy naprawy naszej wiatrówki
• zestaw smarów i olejów – jeśli już rozbieramy wiatrówkę i zaczynamy ingerować w jej wnętrze należy zaopatrzyć się w zestaw podstawowych smarów, olejów i innych specyfików dobrej, jakości służących do smarowania elementów wewnętrznych wiatrówki. Więcej w tym temacie:

• zestaw drobnych części zamiennych do posiadanej wiatrówki jak oringi, uszczelki etc.
• spinnery, figurki, sylwety – nie samym strzelaniem do tarczy żyje człowiek i dlatego warto pomyśleć o zaopatrzeniu się w kilka innego rodzaju celów takich jak np., zgodne z przepisami figurki, (jeśli chcemy poćwiczyć strzelanie dyscypliny Silhouette) czy figurki, (jeśli interesują nas zawody i dyscypliny Field Target), czy po prostu dla rozluźnienia i rozrywki spinnery, cele reaktywne, cele resetujące się etc. należy przed zakupem takich celów pomyśleć, z jakiej wiatrówki będziemy do nich strzelać i z jaką energią, ponieważ np. cele, które z całą pewnością sprawdzą się idealnie do wiatrówek niskoenergetycznych 2-5J to te same cele w kontakcie ze śrutem wystrzelonym z wysokoenergetycznego (oczywiście nadal w limicie) karabinka pod 17J zostaną bardzo szybko zniszczone.

Śmieci, o których należy zapomnieć

• wyciory metalowe –  zestawy wyciorów z metalowymi czy miedzianymi końcówkami wciskane naprawdę na każdym kroku każdemu początkującemu strzelcowi. Rzecz absolutnie zbędna, bo kawałek szmatki i żyłka wędkarska absolutnie wystarczają do czyszczenia lufy w środku. Czyszczenie wnętrza lufy w wiatrówkach wykonuje się naprawdę rzadko (raz na sezon) i wykonywanie go przy pomocy metalowych wyciorów może uszkodzić lufę.
• oleje do śrutu (napier i inne) – tu oczywiście odezwą się obrońcy tych olejów, ale najczęściej jego obrońcami i obrońcami jego magicznych właściwości są osoby, które właśnie dały się naciągnąć na taki zakup i próbują właśnie na siłę siebie i innych przekonać do tego samego błędu. Nie będę się rozpisywał nad powodami, dla których używanie takiego oleju nie tylko nie pomaga, ale może również szkodzić, więc po prostu powiem… NIE. Zapomnijcie o tym.
• laserowe kalibratory przyrządów celowniczych – mam tu na myśli np. Laserowy ShotSaver Center Point  – czyli urządzenie laserowe pomagające we wstępnym ustawieniu przyrządów celowniczych. Jest to absolutnie zbędne narzędzie i pieniądze wyrzucone w błoto. Odpowiedniego ustawienia przyrządów celowniczych dokonuje się przy pomocy dostępnych na tych urządzeniach pokręteł, tarczy, do której się strzela i własnego wzroku – żadne cuda tego za nas lepiej nie zrobią.
• statyw/dwójnóg – tak wiem… statyw pojawił się w zestawie full wypas a teraz tu w rzeczach zbędnych – jak to możliwe? Ano statyw ma sens w wiatrówkach bezodrzutowych PCP, PCA, CO2, ale absolutnie traci sens w wiatrówkach sprężynowych. Statyw w wiatrówce sprężynowej (szczególnie taki mocowany do lufy) może i dobrze wygląda, ale zdecydowanie psuje celność i powtarzalność karabinka. Podczas strzelania z wiatrówki sprężynowej należy stosować chwyt artyleryjski lub różne podpórki gwarantujące tak swobodną pracę, ale więcej na ten temat w jednym z poprzednich tekstów

To chyba byłoby na tyle. Pewnie część z Was się ze mną nie zgodzi i z podziałem powyższej listy, ale osobiście jestem raczej osobą, która nie lubi niepotrzebnie wydawać pieniędzy, co i wam radzę. Dlatego też podsumowując chcę powiedzieć:

Nie dajcie sobie wmówić nawet przez najlepszego sprzedawcę w gminie, że do strzelania jest wam niezbędne cokolwiek poza rzeczami z zestawu minimum – cała reszta to rzeczy, które mogą pomóc, mogą ułatwić, ale z całą pewnością nie są niezbędne.