Strzelanie tarczowe to bardzo dobra zabawa jednak cele do wiatrówek innego rodzaju to doskonała odskocznia od wykręcania wyników i skupień. Dlatego tez poniżej mój magnetyczny stojak na kapsle i historia jego powstania.

Jako osoba nieposiadająca dużego podwórka, na którym na stałe mogę sobie ustawić strzelnicę muszę w bagażniku wozić wszystko, czego potrzebuję do szybkiego rozstawienia i spakowania strzelnicy w plenerze. Co za tym idzie cenię sobie mobilność, składność i kompaktowość swoich gadgetów strzeleckich.

Jak już napisałem we wstępie – strzelanie do czegoś poza tarczami świetnie odpręża i daje wiele radości. Kapsle po piwie doskonale się do tego nadają jednak problemem jest ich „montaż” czy ustawienie. Przez dłuższy czas o tego wykorzystywałem listwę magnetyczną wyciągniętą ze starej lodówki i zwyczajnej deski – ogromnym plusem tego rozwiązania było to, że nic nie kosztował, ale minusem było to, że deska dość szybko ulega uszkodzeniu, a i ta taśma magnetyczna bardzo łatwo ulegała uszkodzeniu i zniszczeniu.

Dlatego też wychowany na Pomysłowym Dobromirze i Adamie Słodowym wpadłem na inny pomysł i oto on… krótki kurs jak zbudować magnetyczny stojak na kapsle.

Stojak magnetyczny – cele do wiatrówek – DIY

Czego potrzebujemy:

– jakiś płaskownik – ja znalazłem u siebie w warsztacie coś takiego jak widać na zdjęciach

– śruby do skręcenia płaskowników razem tak, aby można było go wbić w ziemię

– magnesy neodymowe – są bardzo mocne, dlatego tez można kupić bardzo małe. Kupujemy ich tyle ile chcemy mieć kapsli na listwie – w moim przypadku 10 sztuk.

– pistolet na gorący klej

-sztyfty klejowe do pistoletu

Jeśli listwę/płaskownik mamy bez otworów to przyda się również wiertarka, którą wiercimy otwory na magnesy. W moim przypadku, mimo że otwory już były w listwie to jednak rozwierciłem delikatnie miejsca, w których miały znaleźć się magnesy, aby mieściły się bez oporu. Magnesy powinny być na tyle cienkie, aby mogły schować się w płaskowniku.

Po rozwierceniu rozgrzewamy pistolet z klejem. Wylewamy kropelkę bardzo dobrze rozgrzanego kleju w otwór i wkładamy magnes tak, aby klej go otoczył, aby nie wystawał ponad listwę i aby nie był przykryty klejem.

I to w zasadzie tyle… taką listwę oczyszczamy z nadmiaru kleju, skręcamy z drugim płaskownikiem z kształt litery T… wychodzimy, wbijamy stojak w ziemię … ustawiamy kapsle i się bawimy.

Inne cele do wiatrówek których używam to spinnery, puste bombiczki po CO2 i kilka innych, ale o tym w kolejnych tekstach.

To tyle a teraz skoro w ten deszczowy dzień i tak nie postrzelacie zapraszam na piwo – w razie gdyby ktoś zarzucił Wam, że pijecie zawsze możecie powiedzieć, że tak naprawdę piwa nie lubisz – po prostu potrzebujesz kapsli 😉