Poradnik początkującego strzelca
Poznaj podstawy strzelectwa, zasady bezpieczeństwa i dowiedz się na co zwrócić uwagę szukając swojej pierwszej wiatrówki.
Kliknij i zobacz
Kalkulator energii wiatrówki
Sprawdź jak ą energią dysponuje Twoja wiatrówka. Przelicz FPSy na m/s, jardy na metry etc.
Włącz!
Gamo Golf Ball – cel reaktywny – test

Gamo Golf Ball – cel reaktywny, który często się jakiś czas temu pojawiał wśród polecanych w wielu sklepach z wiatrówkami i dość spora ilość osób kupowała a ci, którzy nie kupili – pytali mnie czy warto. Taki cel trafił do mnie również czy wart jest swoich pieniędzy? Przekonajmy się.
Tak na początku pragnę tylko zaznaczyć, że to pierwszy z serii testów różnych celów, spinerów, figurek i innych zabawek strzeleckich tak firm uznanych jak i oczywiście naszych rodzimych produkcji, ale i no name z dalekiego wschodu. Na dobry – to się jeszcze okaże – początek cel reaktywny z piłkami golfowymi od Gamo.
Gamo Golf Ball target – co dostajemy
I ile musimy za to za płacić – powinno się dodać, ale staram się o cenach nie dyskutować tak często jak jest to możliwe, ponieważ zmieniają się one dość dynamicznie w naszej branży. Cele od Gamo przychodzą do nas w schludnym ładnym odpowiednio obrandowanym i opisanym kolorowym pudełku tekturowym. Moje pudełko akurat było dość zniszczone, ale samo urządzenie było nowe i nieużywane.
W środku znajdujemy 4 piłki golfowe i elementy konstrukcyjne częściowo złożone oraz zestaw śrubek służących do złożenia konstrukcji, jeśli chcemy zrobić to na stałe, jeśli zaś po każdym strzelaniu chcemy składać i pakować nasze cele – nie jest niezbędne użycie śrubek.
Wielkiej filozofii tu nie ma – składamy wszystko dbając o odpowiednią kolejność i kierunek spadków kolejnych poziomów, odpowiedni układ sprężynek odpowiadających za działanie lizaków (wszystkie informacje znajdują się w instrukcji obsługi), wbijamy złożony spinner/cel w ziemię i umieszczamy piłki golfowe na najwyższym poziomie.
Na pierwszy rzut oka cel Gamo Golf Ball wydaje się w miarę solidny, wykonany z dość grubej blachy pokrytej grubą warstwą czarnego lakieru. Z rzeczy, które można by poprawić to długość zaostrzonych końców celu, które wbijamy w ziemię – nie obraziłbym się gdyby były odrobinę dłuższe. Za chwilę się przekonamy jak się sprawdzi na strzelnicy.
Gamo Golf Ball target – strzelanie
Warunki, w jakich test był wykonywany to dystans 30 metrów, postawa dowolna (było i na emeryta i klęczak), śrut JSB Exact, wiatrówka Air Arms Pro Sport (przy ostatnim pomiarze 15,8J).
Pozycja przyjęta i strzelamy. Pierwsza seria (spinner nowy wcześniej nieużywany) poszła bezbłędnie – jedyne, co musiałem poprawić to mocniej “ścisnąć” elementy ze sobą gdyż w innym wypadku od wibracji przy strzale piłka golfowa potrafiła wypaść z pierwszego poziomu.
Seria druga również świetnie – kilka serii zostało wykonanych muszę się przyznać z kilku powodów – po pierwsze, dlatego że chciałem zdjęcia z kilku ujęć a dysponowałem tylko dwoma kamerami, więc “duble” były niezbędne, a powód drugi to spinner okazał się świetną zabawą 🙂 I do tej chwili byłem pewien, że ten produkt będę w stanie Wam z czystym sumieniem polecić i zarekomendować – bo jak wspomniałem – zabawa świetna.
Przy trzeciej lub czwartej serii, (czyli około 15-20 trafień na jeden lizak) jednak pierwszy lizak strzał numer 1 trafienie, strzał numer dwa – niecelny … coś jest nie tak pomyślałem, ale zrzuciłem to na winę strzelca i brak skupienia, chwila odpoczynku i kolejny strzał w pierwszy lizak i … ding! nie widzę lizaka!
Co się okazało? Ano tylko tyle, że spinner mimo pozorów względnej solidności nie wytrzymał wiatrówki w limicie z trzydziestu metrów i tarcza lizaka zwyczajnie się oderwała. Jak potem okazało się po przejrzeniu nagrania – ten niecelny drugi strzał w lizak wyniknął z tego, że po pierwszym strzale 4 serii lizak już się dość znacznie przekrzywił, co sprawiło, że śrucina przy strzale nr. dwa zsunęła się po przekrzywionym lizaku, gdy ten został trafiony nie koniecznie centralnie.
W każdym razie – dostrzelałem do końca tę serię i przyszedł czas na składanie zabawki i sprzętu nagrywającego. Oględziny wskazały na to, że lizak numer dwa i trzy również już są lekką przekrzywione i pewnie 2-3 strzały i również odlecą.
Oczywiście sprawa jest do naprawienia. Należy oczyścić z farby wszystkie lizaki, poodrywać je i na nowo solidnie zespawać/lutować, albo nie wiem – może skręcać dla większej pewności, że nie rozlecą się ponownie. Ale przyznam, że nie po to kupuje się coś nowego, aby to naprawiać po kilku strzałach.
Gamo Golf Ball target – podsumowanie
Cóż… chyba po przeczytaniu tego, co napisałem powyżej i zobaczeniu filmu sami wnioski wyciągnęliście. Okazało się, że jest to kolejny test pt. kupiłem i przetestowałem coś dla was abyście nie musieli swoich pieniędzy wtapiać.
Cel Gamo Golf Ball cóż – tak jak napisałem na początku – bardzo ciekawy, ciekawie rozwiązany, dający – co najważniejsze – sporo radości ze strzelania w jego kierunku. Naprawdę myślałem, że go polecę, jednak nie tego się spodziewam po czymś, co kupuję, że rozpadnie się po w zasadzie jednym użyciu. I oczywiście możemy cel naprawić wkładając trochę pracy i własnego czasu, ale wychodząc z tego założenia to moglibyśmy sobie taki cel od podstaw wykonać sami i nie wydawać kasy na “produkt markowy”. Nie wydaje mi się abym wymagał za dużo od tej konstrukcji – wiatrówka w limicie, 30 metrów – spodziewałem się więcej.
Nie lubię tak kończących się testów, bo zdecydowanie wolę Wam polecać coś niż odradzać, ale nie ma, co się z rzeczywistością siłować.
Czy go kupicie – Wasz wybór. U mnie ten produkt dołącza do bazy produktów, których zdecydowanie nie polecam.
Fajna restauracja cenzja. Od siebie bie dodam że jestem posiadaczem stojącego spinera gammo z 4 ruchomymi lizakami i zamienię na górę ramą pod tarcze albo poziomym spinerem. 4 są pionowe po dw na ramieniu. Jak i w przypadku tej recenzji tak i mój gadżet od GAMO okazał się ni dokonać dostosowany do wiatrówki w Polskim limicie. Co prawda same spinera wytrzymują bo są luzn i po trafieniu się kręcą ale za to ramka na tarcze już po kilku strzałach zaczyna wyglądać jak po gięty pasek blachy. Z czasem trzeba ją wyginac i rozwierac śrubokrętem bo tarczy papierowej nie idzie wysunąć. Pozdrawiam i czekam na kolejne recenzje.
Całkiem fajna zabawka. Może dla starych doświadczonych strzelców to trochę za mało, ale dzieciakom na pewno sprawi dużo frajdy i urozmaici dotychczasowe strzelanie do puszek.
Problem w tym że ta zabawka sprawiłaby frajdę i doświadczonym gdyby nie fakt że zabawka rozpada się po 20 – 30 strzałach.